waw75 waw75
1863
BLOG

W Islamie zabrakło Chrystusa

waw75 waw75 Społeczeństwo Obserwuj notkę 69

Najszerszą furtką dającą szatanowi możliwość działania jest brak świadomości jego istnienia. A czy można sobie wyobrazić większe uśpienie i brak świadomości o celowym działaniu zła niż wtedy kiedy zło to twierdzi że jest Bogiem?

To nie Allah każe mordować niewinnych ludzi, to nie prorok Mahomet nakazuje modlić się aby jak największa liczba osób została rozerwana przez ładunek wybuchowy albo została kalekami do końca życia. Ci zbrodniarze przeciwko ludzkości, którzy strzelają z karabinów maszynowych w tłum ludzi – kobiet, dzieci, starszych, młodszych – z okrzykiem „Allah akbar” , nie są wyznawcami Boga, bo imię  „boga” który namawia do morderstwa, do zadania cierpienia i zbrodni to zawsze imię szatana.

Dlaczego jednak właśnie wyznawców Islamu, szatan tak łatwo dziś oszukuje? Dlaczego właśnie wśród gorliwych wyznawców proroka Mahometa szatan znalazł dziś swoją armię gotową do każdego bestialstwa? I wreszcie dlaczego służą szatanowi z imieniem boga na ustach? A przecież także w Islamie nie brak nakazów miłosierdzia, serdeczności, życzliwości.

Islam nie przeżywa dziś kryzysu. To nie żaden trudny etap w tej religii ani pokłosie deprawacji jakąś „świeżą” wojną. Islam po prostu pozostawił szatanowi uchyloną furtkę poprzez akceptację przemocy. I nieważne w jaki sposób tą przemoc usprawiedliwia ani w jakim stopniu drastyczności ją stosuje – ważne że pozostawił dla niej malutki margines postrzegania jako dobro.

Być może milion ludzi potrafiących zaakceptować bicie kobiety i poniżanie jej w domu rodzinnym w imię bożego porządku nie jest zwyrodnialcami  - ale milion pierwszy posunie się o krok dalej i obleje jej twarz żrącym kwasem. W imię większej pobożności. Być może milion wiernych uważających że kara chłosty czy przemoc fizyczna za brak krzewienia wary, jest miła Bogu, nie potrafiłoby zabić – ale milion pierwszy wysadzi w powietrze autokar z dziećmi niewiernych. Bo Bóg przecież nie odrzuca przemocy.

Islam nie dokonał fundamentalnego  odrzucenia przemocy fizycznej jako środka przekonywania do Boga. Nie odrzucił jej często w sprawach drobnych, nie pozostawiających śladów i blizn na cale życie. I zostawił tym samym szatanowi otwartą bramę do muzułmańskich serc. Na pewno nie wszystkich – ale szatan potrafi celnie wybrać adresata. Dlatego dziś – dlatego zawsze, dopóki Islam nie odrzuci przemocy – to właśnie Muzułmanie będą mordowali i krzywdzili, mimo że na ulicach wielu islamskich miast ludzie są życzliwi i uczynni tak bardzo że wielu Europejczyków otwiera oczy ze zdumienia. Ale furtka dla działania szatana zawsze będzie uchylona.

Islamowi dziś brakuje Chrystusa. Po dwóch tysiącach lat okazuje się że podziw i naśladowanie dla człowieka który umarł na krzyżu choć był niewinny, i który nawet prowadzony na śmierć modlił się o swoich oprawców, ma o wiele większe znaczenie w budowaniu współczesnej cywilizacji niż można było się tego spodziewać. Niezależnie czy rozpatrujemy „doktrynę Chrystusa”, „doktrynę krzyża”,  w kategoriach religijnych czy socjologicznych wzorców społecznych. Jest to jednak zawsze doktryna rozumienia dramatu cierpienia ale właśnie poprzez to – nawet jeśli przyjmująca je na siebie to fundamentalnie przeciwna jego zadawaniu. A tą optykę daje rozumienie dramatu Chrystusa – człowieka dobrego i pełnego pokory, który na agresję i przemoc nie odpowiedział przemocą. A w obliczu kłamstw i zeznań przekupionych świadków nie broni się kłamstwem ani złością.  

Nie twierdzę że Chrześcijanie są lepsi bo przyjęli nauki Chrystusa – ale trudno dziś udawać że makabryczne i masowe zbrodnie niemal zawsze są udziałem tych społeczeństw dla których nauka płynąca z życia Jezusa Chrystusa i Jego postawy wobec konfliktów społecznych i cierpienia jakiego z tego tytułu doświadczył,  nie była przez ostatnie 2000 lat ważnym drogowskazem – lub choćby punktem odniesienia do budowy swojego systemu wartości. Nawet te społeczeństwa które dziś odrzucają nauki Chrześcijaństwa – przez dwa tysiące lat na tym przesłaniu budowały swój potencjał – dziś to do tych państw uciekają Muzułmanie z terenów na których panuje ich religia Przykład Islamu pokazuje że nawet wąska miara akceptacji przemocy zawsze prowadzi do zbrodni. Bo szatan istnieje.           

waw75
O mnie waw75

po prostu chcę rozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo