waw75 waw75
2661
BLOG

Koniec imprezki – czas na posprzątanie

waw75 waw75 Polityka Obserwuj notkę 74

Taka oto sytuacja: hałaśliwa i rozpasana imprezka, mieszkanie w drzazgach, prośby i utyskiwanie sąsiadów od dawna nic nie dają. I nagle wpada właściciel – jest cholerny zamęt, krzyk, panika i mało subtelności. Kto się zasiedział w pośpiechu i złości zakłada płaszcz, reszta, choć wściekła, zabiera się za sprzątanie. I znów mieszkanie zaczyna jako tako wyglądać.

Jeśli ktoś nie dostrzega związku z tą atmosferą to trudno mu będzie też zrozumieć dlaczego tyle jest hałasu i zagrywek w związku z wyborem sędziów do TK. Choć może nawet najbliższe dni pokażą już, że cała ta wrzawa zaczyna się kończyć naprawdę o wiele bardziej uporządkowanym i czystym państwem.

Pisałem w poprzednim tekście że środowisko Platformy (PSL już ostudził wynik wyborów i  sprawa Jana Burego) jest dziś w sytuacji kierowcy który po długiej swobodzie rajdu autostradą nagle zjechał na drogę dwukierunkową. A to bardzo częsta przyczyna zderzeń czołowych – szczególnie jak się ignoruje znaki.

I dokładnie takie właśnie zderzenie czołowe nastąpiło w przypadku „rajdu legislacyjnego” jaki PO i PSL urządziły sobie przy zmianie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym i niezgodnego z Konstytucją zagwarantowania sobie wyłączności do wyboru pięciu nowych sędziów.

Rajd ten skończył się jak wiadomo zderzeniem czołowym. Dlaczego? Bo ktoś nie zauważył że właśnie zjeżdża z jednokierunkowego pasa ruchu politycznego i zaczyna się poruszać ( z uwagi na istotę sprawy ) w przestrzeni proces prawnego – w którym panuje zdecydowanie ruch dwukierunkowy. Co więcej – tu na agresywny i cyniczny wniosek jednej strony często odpowiada równie agresywny wniosek strony przeciwnej po to żeby doprowadzić do konkluzji zrodzonej z konfrontacji Taka jest po prostu metodologia sporu procesowego, niezależnie czy nam się to podoba czy mniej.

Formalnie mamy dziś kompletny pat. Reasumując:

-  mamy trzech sędziów do TK wybranych prawomocnie przez sejm poprzedniej kadencji – ale są formalnie w stanie prawnego zawieszenia bo Prezydent nie odebrał ich ślubowania

-  mamy dwóch sędziów do TK także wybranych przez sejm poprzedniej kadencji – ale w sposób niezgodny z Konstytucją i ich obecność już nie ma znaczenia

-  mamy pięcioro sędziów – jak się można spodziewać, choć trzeba zaczekać na orzeczenie TK – również wybranych zgodnie z prawem i Konstytucją przez sejm obecnej kadencji – czterech z nich już po ślubowaniu i formalnie urzędujących, piąta Pani Przyłębska ślubowanie złoży 9 grudnia po wygaśnięciu kadencji Pani Liszcz.

Jaka więc jest sytuacja? Dziesięcioro sędziów TK urzęduje – zgodnie z prawem teraz wybrano trzech a potem jeszcze pięcioro. Wszystkich ma być 15. Pszszsz, szszsz, szsz – mamy o trzech za dużo!

A, jeszcze zapomniałem, proszę wybaczyć. Mamy jeszcze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, z wczoraj, że dwóch nowych sędziów zostało wybranych niezgodnie z Konstytucją. Tyle, że na podstawie Ustawy którą PO i PSL-owi pomagali w tym celu zmienić ... trzej sędziowie Trybunału Konstytucyjnego – (prof. Rzepliński, prof. Biernat i prof. Tuleja). Innymi słowy trzej sędziowie TK którzy dysponują autorytetem niepodważalnej znajomości i respektowania  Konstytucji RP przygotowywali Ustawę na podstawie której wybrano dwóch nowych sędziów – i jak sami zresztą panowie sędziowie to ogłosili – ustawa ta umożliwiła tej Konstytucji złamanie. Albo czegoś tu nie rozumiem albo wcale nie mamy o trzech sędziów za dużo ... .

Ta imprezka trwała osiem lat. Między innymi bawiono się też na niej w tzw „niezawisłość sędziowską”. Niezależnie od tego jaka była jakość orzeczeń i wyroków, niezależnie nawet od tego czy sędziowie ukrywali swoją stronniczość czy też nie to imprezka trwała w najlepsze.

Ba! – kiedy  się okazało że nawet sędziowie TK bez żadnej krępacji pomagali przygotowywać partiom koalicyjnym ustawę pozwalającą tym partiom złamać zasadę rozdzielności kadencji, żeby wsadzić do Trybunału swoich ludzi, to można było tylko bezradnie wzdychać. Ani obyczaj ani artykuł 195 paragraf 3 Konstytucji nie miały mocy wiążącej.  Bo zabawa w „niezawisłość sędziowską” zatykała wszystkim gęby.

Wygląda na to że imprezka się jednak skończyła i przyszedł czas na posprzątanie mieszkania. Kto narozrabiał - czas zakładać płaszcz i się zbierać. A czerwcowy skok na pięć krzeseł skończy się zdobyciem tylko trzech – choć wygląda na to, ze cała wybrana zgodnie z prawem tej jesieni ósemka sędziów będzie zasiadać w piętnastoosobowym Trybunale Konstytucyjnym.

 

waw75
O mnie waw75

po prostu chcę rozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka