Wczoraj w sklepie byłem świadkiem rozmowy dwóch przyjaciółek. Na ile zdołałem zapamiętać, to jedna z nich chwaliła się że jej rodzina zaczęła ostatnio żyć już na europejskim poziomie. Zaczęli trochę lepiej zarabiać, kupili więc dwa samochody, wybudowali bardzo ekskluzywny dom i wyposażyli go w najmodniejsze, drogie meble i sprzęty domowe. Wszystko zresztą na kredyty. Są więc kompletnie zadłużeni. Przyjaciółka z podziwem kiwała głową że miesięcznie oboje zarabiają razem 20 tysięcy złotych. Rat kredytów spłacają miesięcznie 35 tysięcy – muszą więc wciąż pożyczać pieniądze żeby spłacić bieżące pożyczki, ale naprawdę widać było że jest bardzo dumna i szczęśliwa. Szczęśliwa, Polka, szczęśliwa Europejka – duma ze swojego życiowego sukcesu. Zaczęli wreszcie żyć na europejskim poziomie – tydzień temu położyli kostkę na całym podjeździe. Podobno ślicznie wygląda. Droga była jak diabli ale mąż jest bardzo zaradny i jeszcze wyciągnął na nią kolejny kredyt. Można powiedzieć że naprawdę świetny menedżer rodzinny. Ale ta druga psiapsiuła się przyczepiła że jak to, ze zarabiają 20 tysięcy a muszą spłacać 35 tysięcy. Naprawdę żenada – kompletnie nie rozumiała tego wielkiego sukcesu – tego skoku obiema nogami w europejskość. Przemawiała przez nią czysta zazdrość – potrafi tylko niszczyć.
.
No dobra, bez bicia, przyznaję – wymyśliłem tą historyjkę. Zresztą kto by uwierzył, że jest prawdziwa. Nikt by się przecież nie chwalił pięknymi tynkami i kostką na podjeździe, wiedząc że ten krótki błysk jest za pożyczone pieniądze, że nie będzie z czego spłacić pożyczki a każda kolejna rata będzie rujnowała rodzinny budżet przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Nikt by się tym nie chwalił – bo by wiedział ze robi z siebie idiotę.
Oczywiście nie rozmawiamy tu o aktywistach KOD i sympatykach Platformy Obywatelskiej bo ludzie ci mają na temat zadłużania własnego państwa „nieco” inne zdanie. Sytuacja kiedy roczna wartość PKB wynosi 1 bilion 75 mld złotych a roczne zobowiązania wobec zagranicznych fundatorów wynoszą około 2 bilionów złotych ,napawa ich wielką dumą. No wypisz wymaluj jak moją zmyśloną gospodynię w sklepie.
