waw75 waw75
2280
BLOG

Chamstwo

waw75 waw75 Społeczeństwo Obserwuj notkę 61

„Chamstwu w życiu należy się przeciwstawiać. Siłom! I godnościom! Osobistom!” – się wie. Nie wiadomo tylko jak mu zapobiegać. Tym bardziej że coraz trudniej określić czym właściwie jest chamstwo, a powszechne obrzucanie tym epitetem zbyt wielu postaw dodatkowo zaciera precyzyjną definicję.

Słownik Języka Polskiego przytacza dwie definicje chama:

.

2. dawniej: człowiek, który należy do niższej warstwy społecznej, zwłaszcza taki, który nie posiada szlachectwa; chłop, wieśniak, włościanin, plebejusz”

.

„1. człowiek ordynarny, grubiański, nieokrzesany, niekulturalny; grubianin, prostak, gbur, prymityw;”

.

Celowo przytoczyłem te definicje w odwrotnej kolejności niż to robi SJP, bo trzymając się chronologii łatwiej będzie dostrzec ewolucję postrzegania pojęcia chamstwa. Zakładam oczywiście że między dawnym postrzeganiem znaczenia słowa „chamstwo” a jego współczesnym rozumieniem jest ciągłość odczuwania podobnych uciążliwości w obcowaniu z chamem.

.

Pierwotnie więc cham był po prostu człowiekiem z niższej klasy społecznej i samo to – bez wyszczególniania cech osobowych, oznaczało jego nikczemność ze wszystkimi „atrybutami”. Wymienianie ich było zatem bezzasadne.  Teoretycznie zatem osoba z wyższej półki społecznej – choćby z uwagi na wykształcenie czy kindersztubę,  z natury rzeczy takich ułomności nie posiadała. Świat się jednak zmieniał – pochodzenie przestało być jedyną furtką do edukacji czy rozwoju społecznego a definicja „chama” musiała się „oderwać” od struktury społeczeństwa i przybrać optykę psychologiczną. Etykieta „chama” straciła wzgląd na osobę a stała się uniwersalnym opisem cech człowieka. Siłą rzeczy w definicji pojawił się zatem „wykaz” poszczególnych wad mentalnych po których rozpoznajemy chamstwo.  Warto jednak jeszcze raz podkreślić – patrząc na współczesną definicję nie dopatrzymy się kryteriów pochodzenia, majętności czy nawet wykształcenia. Chamem – w optyce dzisiejszej definicji może być tyleż samo żul spod budki z piwem co profesor wyższej uczelni. Choćby poprzez swoje grubiaństwo czy gburowatość, które we współczesnym świecie są częstymi narzędziami do torowania sobie drogi kariery. Pojęcie chamstwa wykracza bowiem także poza kryteria estetyki ubioru czy języka, ale obejmuje też jakość relacji z innymi ludźmi. Krótko rzecz ujmując: cham to nie tylko ktoś zaniedbujący higienę języka i szaty ale także człowiek który krzywdzi lub sprawia przykrość otoczeniu. W przestrzeni publicznej, na drodze, w pracy albo w anonimowej (pozornie)  dyskusji internetowej.          

.

Kim zatem jest współczesny cham? Przede wszystkim jest skrajnym egoistą. Cham nie zauważy że kelnerka w restauracji w upalny dzień jest ósmą godzinę na nogach i pada na twarz. Nie zauważy bo nie postrzega dalej niż czubek własnego nosa. Współczesny cham nie będzie też w stanie objąć intelektem że kierowca który na autostradzie mija rząd mozolnych TIR-ów jedzie „tylko” tyle na  ile pozwala Kodeks Drogowy albo możliwości jego samochodu – będzie mrugał światłami żeby mu natychmiast zjechać z drogi – nawet jeśli nie ma gdzie. W końcu jedzie cham – a chamowi się ustępuje. Cham nie domyśli się też że przeszkadza kierowcy któremu się przykleił do tylniego zderzaka i jedzie za nim trzy metry mimo że prędkość przekracza sto na godzinę.  I nie ma się co oszukiwać -  rejestracja samochodu chama ma często dwie a nie trzy litery przed numerem – a model i marka także nie znamionuje marginesu społecznego. 

Wreszcie cham to nie człowiek który by rozumiał że wyrzucane przez niego śmieci w lesie czy na ulicy niszczą czyjeś otoczenie czy środowisko czyjegoś życia. Podobnie jak nie pojmie że zmieszanie kogoś z błotem może zrobić krzywdę – nawet jeśli siecze się wyszukanymi epitetami. Bo cham to egoista. Bez względu na zarobki, pochodzenie czy wykształcenie. Bez względu na światopogląd albo atrakcyjność  ubioru.

.

Współczesny świat, pomimo dostępu do edukacji i rozwoju techniki, nie eliminuje chamstwa, choć często umiejętnie je maskuje – wymuszając jedynie korektę definicji. Gloryfikacja egoizmu czy wykorzystywanie tzw „wyścigu szczurów” na współczesnym rynku pracy generuje chamstwo równie skutecznie jak dawniej prymitywizm i kompleksy niskiego pochodzenia.

.

Jedyną drogą do ograniczenia i zmarginalizowania chamstwa w społeczeństwie może być uwrażliwienie młodego pokolenia na szacunek i potrzeby drugiego człowieka. Harcerstwo, Ochotnicza Straż Pożarna, wolontariat i opieka nad potrzebującymi, rywalizacja sportowa z uszanowaniem rywala czy partnera z drużyny, wrażliwość na otoczenie – to jedyne skuteczne narzędzia walki z chamstwem w społeczeństwie. Jedno jest pewne – współczesny samarytanin nigdy nie będzie chamem, bo chamstwo to egoizm – a kulturę zawsze weryfikują relacje z drugim człowiekiem. W przeciwnym razie będą nas na pasach rozjeżdżać chamy w coraz droższych samochodach, na drogach wymuszać pierwszeństwo będą chamy w coraz szybszych pojazdach a w pracy, na ulicy czy w sieci ranić nas będą chamy w coraz droższych ubraniach.    

waw75
O mnie waw75

po prostu chcę rozumieć

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo