Chcę otworzyć skrzynkę majlową – wchodzę na duży ogólnopolski portal: jazda na rząd, na PiS, na Kaczyńskiego , na Macierewicza od góry do dołu. Wracam ze Świąt, wsiadam do autobusu: na cały autobus Radio ZET: serwisy poświęcone głównie krytyce rządu, między serwisami beka z PiS-u i z faktu gmerania Nitrasa w rzeczach Zalewskiej. No nic to, włączam Trójkę: Piotr Bukartyk po latach odnalazł w sobie wrażliwość na zadłużanie państwa, chwilę wcześniej Petru u Beaty Michniewicz. Kiedy półtora miesiąca temu jechałem wymienić opony, w holu uprzyjemniał mi życie TVN24 – od początku do końca jazda na rząd, PiS, Macierewicza, jadę wieczorkiem do znajomych: lecą akurat FAKTY TVN: jazda na rząd, Kaczyńskiego, Macierewicza od pierwszej sekundy – no, może nie do ostatniej bo trzeba jeszcze zostawić trochę czasu na dramat Aleppo i jazdę na Trumpa – spokojnie obejrzałem ale kiedy po jakimś czasie ktoś rzucił: słuchajcie! Włączmy telewizor bo zaraz Szkło kontaktowe!” - to powiedziałem, że sorry ale ja muszę już uciekać bo jutro muszę wstać wcześniej. Wracam więc i żeby się zrelaksować wchodzę na „swój” portal społecznościowy: od strzału dostaję w pysk memami i artykułami walącymi w rząd, w PiS, w Kaczyńskiego, w Macierewicza. Co tydzień, obok starych - nowe portale – zaglądam do stopki: nazwiska te co zwykle.
Na ulicach od tygodni widzę tłumy protestujące przeciwko temu że podobno już nie wolno protestować, każda ogólnopolska i transmitowana impreza kulturalna okraszona odważną szyderą konferansjera, z rządu, Kaczora, z prezesa TVP – normalka, myślę, przecież przez osiem lat każdy odważny artysta w Polsce wiedział że bez problemu może publicznie atakować Tuska, Komorowskiego, Niesiołowskiego – oj tam oj tam – najwyżej po prostu wygaszono by jego rolę, ale jak mu się wszystko podobało to i dotacja się znalazła i zleconko na przygotowanie muzyki do koncertu. Rano idę kupić gazetę – na wystawce wianuszek wywiadów z odważnymi artystami którzy mimo reżimu „decydują się” powiedzieć prawdę o tym co sądzą o rządzie, o PiS-ie, o Kaczyńskim. Czytam obsadę filmu finansowanego z budżetu i mam wrażenie że ktoś się pomylił i wrzucił listę obecności z ostatnich demonstracji KOD – no naprawdę dość tego kneblowania!
.
Drogi PiS-e, drogi Prezesie, ( który podobno jak twierdzą moi znajomi decydujesz o wszystkim w Polsce) , przestańcie wreszcie kneblować media, artystów, internet, telewizję, radio – bo tego jazgotu już się nie da słuchać.
Przez osiem lat jak chciałem przeczytać jakąś informację o patologiach państwa czy władzy to nawet o najcięższym kalibrze spraw musiałem grzebać w internecie – teraz, jak zakneblowaliście wolne media to nawet o pojedynczych kiepskich nominacjach w psiej wólce słyszę ze wszystkich otworów. Nic się specjalnie nie zmieniło – od dziewięciu lat i tak walą w PiS jak w kubeł - tak jak walili. Zresztą do dziś miliony ich słuchaczy i telewidzów nie mogą się nadziwić jak to możliwe że władza która była idealna nagle ni stąd ni zowąd przerżnęła wybory. Tylko że teraz – od kiedy ich kneblujecie – to nie tylko w imię demokracji zablokują możliwość obradowania Sejmu – ale będą walić jeszcze bardziej, jeszcze częściej i jeszcze brutalniej.
Ale co najgorsze – robią z siebie coraz większych pajaców – a to boli najbardziej.
